Czy uda się uratować Autosana?

Nie ma porozumienia pomiędzy syndykiem a dzierżawcą sanockiej fabryki Autosan.

Syndyk Ludwik Noworolski ma nadzieje, że problemy fabryki się rozwiążą. Czekam na wyznaczenie przez sędziego komisarza firmy, która wyceni majątek, a później na jego zgodę na ogłoszenie przetargu na sprzedaż Autosanu. Jeśli nie uda się sprzedać zakładu w pierwszym przetargu, będziemy robić swoje. Zakład na pewno zostanie sprzedany w całości i działający. - dodał.

W ubiegłym roku Autosan został postawiony w stan upadłości, ale mimo to kontynuuje produkcję. Przez syndyka zostało zatrudnionych ponad 300 osób. Pracują one przy produkcji autobusów, wagonów tramwajowych i kolejowych. Do końca pierwszego kwartału tego roku zakład ma dostarczyć 6 konstrukcji tramwajowych MPK w Krakowie.

Autosan duże nadzieje pokłada w Nowokujbyszewsku k. Samary. W grudniu zeszłego roku został podpisany list intencyjny w sprawie utworzenia w tamtejszej fabryce montowni Autosanów. W Sanoku przygotowane miałyby być szkielety z szybami a następnie dostarczane do Rosji i tam kompletowane.

Dyrektor do spraw handlowych Autosanu Sławomir Łopatowski, zaznaczył, że jeszcze nie została podjęta żadna decyzja, ale w najbliższym czasie rozmowy z przedstawicielami rosyjskiego miasta będą kontynuowane.