Masowe bankructwa biur podróży?

Air Polonia weszła w czartery pasażerskie, bo miały przynieść 1,5 mln zł zysku. Okazało się, że ta działalność może przynieść przewoźnikowi 750 tys. zł straty. Spółka była w złej kondycji już w końcu zeszłego roku i nie powinna zawierać żadnych umów z biurami podróży - uważa "Nie" (dług przewoźnika na koniec 2003 r. wynosił 11 mln zł).

Czartery planowano zakładając, że Air Polonia będzie dysponować pięcioma maszynami. Mimo, że już w marcu było wiadomo, że do dydpozycji będą tylko trzy samoloty, nadal potwierdzano biurom turystycznym możliwość wykonania usługi przewozu. Obecnie przeterminowane zobowiązania pierwszych polskich tanich linii lotniczych wynoszą 15 mln zł. 10 maja ze względu na złą sytuację finansową Air Polonii Raiffeisen Bank Polska wypowiedział umowę kredytu rewolwingowego na 4 mln zł oraz zajął zwrot podatku VAT i wpłaty z biur podróży - twierdzi "Nie". Wpłaty z biur podróży zostały przeniesione do innego banku. Przewoźnik nie wpłacił w terminie pierwszej raty za ubezpieczenie samolotów pasażerskich. Przez 7 dni pasażerowie Air Polonii latali bez jakiejkolwiek ochrony ubezpieczeniowej. W okresie grudzień 2003 - marzec 2004 przewoźnik nie płacił także składek na ZUS ani zaliczek na poczet podatku dochodowego od osób fizycznych.

Skutkiem niedotrzymania przez przewoźnika umów o przewozy czarterowe mogą być masowe bankructwa biur podróży i procesy sądowe -przewiduje gazeta.